wtorek, 17 czerwca 2014

Bardzo, bardzo przepraszam !

Heej <3

Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć, bo głupie przepraszam nie wystarczy.
Strasznie mi wstyd, że przez 52 dni nic nie dodawałam. 
Miałam tyle nauki i tyle do poprawy, że musiałam się spiąć i naprawić wszystkie oceny. 
Zwłaszcza, że już 4 czerwca leciałam do Londynu na koncert.
 Byłam tam sześć dni, a kiedy wróciłam okazało się, że mimo iż mam już swoje świadectwo muszę iść do szkoły, bo nauczyciele robią jeszcze jakieś tematy. Wczoraj na szczęście już wszystko się skończyło i uwaga w tym momencie tańczę Wake Wake :) 
Musicie uwierzyć mi na moje słowo, że to wszystko sprawiło, że miałam zanik weny twórczej.
Nie miałam nawet czasu, by spokojnie pomyśleć o rozdziale. Oczywiście nadal wiem jak to wszystko się skończy, ale trzeba skonstruować jeszcze inne rozdziały no i dopiero zakończyć.
Muszę Was powiadomić, że nie będę już bezsensownie przedłużała tego opowiadania i za niedługo je zakończę. Nie wiem też ile z Was moje kochane, będzie jeszcze chciało czytać Sheltered i nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale jak powiedziałam: " Zaczęłam tą historię to i ją skończę !".
Jeszcze nie wiem kiedy pojawi się rozdział 44, ale teraz gdy mam już czas w końcu będę mogła nad tym pomyśleć :) Dziękuję wszystkim którzy to przeczytają i mnie zrozumieją.

Papatki ;**







Kilka zdjęć z koncertu <3


A tutaj macie jeden filmik <3