-Hej !- krzyknął i usiał koło mnie.
-Po pierwsze się puka..Po drugie hej !- uśmiechnęłam się.
-Jakie plany na dziś ?- spytał nie zważając na moją wcześniejszą uwagę.
-Żadne będę się tu lenić do wieczora..- wymamrotałam i zwróciłam swój wzrok w stronę laptopa.
-Kreatywne..- wymamrotał.- No nic ja będę się zbierać Dan przyleciała i idziemy na miasto...- wyjaśnił szybko i nim się obejrzałam wyszedł z pokoju.
Ledwo drzwi się zamknęły do pokoju wszedł Zayn:
-Co porabiasz ?- spytał spokojnie i położył się koło mnie.
-Nie widać ? Lenię się, słucham muzyki i wyżeram ciastka by być jeszcze grubsza..- wymamrotałam.
-Nie jesteś gruba..- chłopak zmarszczył brwi i popatrzył na mnie ze zdziwieniem.
-Ehh.. nie będę się kłócić bo mi się dziś nie chce..Leniwa ja..- wywróciłam oczami, co musiało rozbawić Mulata, bo zaczął się niemiłosiernie, słodko śmiać.
-Aż tak cię bawię ?- spytałam.
-Nawet nie wiesz jak bardzo !- powiedział nie przestając się śmiać.
-No już spokój, bo się własną śliną zakrztusisz..- wymamrotałam i rzuciłam w niego poduszką.
-Ejj, za co to ?- jego obrażenie jakie malowało się na twarzy strasznie, ale to strasznie mnie bawiło.
-Ty już wiesz za co !
-Jakieś plany na dziś ?- zmienił temat.
-Żadne.. ej nie zmieniaj tematu- zagroziłam mu.
-To może pójdziemy gdzieś razem ?- spytał.
-W sumie czemu nie ? A gdzie ?- zgodziłam się i posłałam mu uśmiech.
-A to już tajemnica...- szepnął.
-Ok..
-Za godzinę na dole..- powiedział i zniknął za drzwiami.
Popatrzyłam jeszcze chwilę na drzwi, które przed chwilą zamknął Zayn, a następnie westchnęłam i powróciłam do poprzedniej czynności, czytaj słuchanie muzyki. Zastanawiałam się, gdzie pójdziemy.
-Pewnie będziemy włóczyć się bez celu..- pomyślałam i zagłębiłam się w e-book'u.
Nim się obejrzałam miałam pół godziny do wyjścia, szybko wygramoliłam się z łóżka i podreptałam do łazienki, gdzie wzięłam orzeźwiający, prysznic. Nałożyłam na siebie bieliznę i wysuszyłam włosy, potem przejechałam lekko rzęsy tuszem, oraz zrobiłam kreski, a usta pomalowałam lekko różową pomadką. Wyszłam z łazienki w celu znalezienia jakiś ciuchów. Pogrzebałam chwilę w walizce i znalazłam idealny zestaw. Ubrałam się i związałam włosy w niechlujnego koczka. Gotowa złapałam do ręki telefon i wyszłam z pokoju, wcześniej zamykając go. Zjechałam windą na piętro, gdzie znajdował się hol i ruszyłam w stronę wyjścia, gdzie widziałam czekającego na mnie Malika. Uśmiechnęłam się szeroko, a on odwzajemnił czynność. Przytulił mnie i szepnął:
-Ślicznie wyglądasz...
Zachichotałam cicho, na jego komplement i wyszliśmy z hotelu.
-To gdzie idziemy ?- spytałam, gdy oddaliliśmy się trochę.
-Niespodzianka..- powiedział.
Przez resztę drogi, śmialiśmy się i opowiadaliśmy przeróżne historie, co chwila dowiadując się o sobie czegoś nowego. W pewnym momencie Zayn przystanął i powiedział:
-Jesteśmy na miejscu !- wskazał palcem na budynek.
Odwróciłam głowę w lewo i zobaczyłam szyld z napisem "Tatoo". Mój mózg chwilę przetwarzał w głowie, tą sytuację i to co jako pierwsze przyszło mi do głowy to:
-Zayn, ale ja chyba nie chcę tatuażu..- powiedziałam i popatrzyłam na chłopaka.
-Ty nie musisz go robić, ale ja stwierdziłem, że chce kolejny dlatego tu jesteśmy..
-A ja tu do czego ? Do potrzymania za rączkę ?- spytałam z ironią, unosząc jedną brew do góry.
Malik zaśmiał się i otarł twarz dłonią:
-Fay, głuptasie.. Chodź i nie marudź..- rzekł nadal rozbawiony i wysuną w moją stronę dłoń.
Złapałam ją, a chłopak otworzył drzwi, które prowadziły do studia. Zayn zaczął rozmawiać z gościem za ladą, ale ja nie przysłuchiwałam się ich rozmowie, bardziej zainteresowały mnie malowidła na ścianach. Były to przeróżne twarze, zaczynając od dzieci, a kończąc na starszych, niektóre uśmiechnięte, inne smutne. Gdzie nie gdzie można było wyłapać napisy, ale trzeba było się wpatrzyć:
-Fay..- usłyszałam Zayn'a.- Idziesz ?
Odwróciłam się do niego i odpowiedziałam:
-Tak już idę..- wyszeptałam.
-Świetne co ?- spytał, widząc mój zachwyt.
Pokiwałam twierdząco głową i weszliśmy do pomieszczenia, gdzie znajdował się fotel, na którym usiadł Zayn. Obok niego na krzesełku usiadł tatuażysta, który miał wykonać mu tatuaż. Czarno włosy zdjął buty, oraz skarpetkę z lewej nogi. Zastanowiło mnie to, więc spytałam:
-Co chcesz wytatuować ?
W zamian odpowiedzi podał mi kartkę ze szkicem wilka z dwoma piórami. Musiałam przyznać, że jest świetny, a sam tatuaż, który został wytatuowany na nodze Malika, przerósł moje wyobrażenia. Był niesamowity, ale chyba bardziej podobał się JEMU. Po skończonej pracy, Michael, bo tak nazywał się tatuażysta Zayn'a dogadał się z nim odnośnie zapłaty. Przeglądając album ze szkicami tatuaży coś mnie natchnęło i postanowiłam skorzystać z okazji i wytatuować sobie coś wyjątkowego:
-Zayn..- szepnęłam.
-Tak ?
-Chcę sobie zrobić tatuaż...
Chłopak popatrzył na mnie zdziwiony, a następnie powiedział do Michaela.
-To chyba nie koniec twojej pracy na dziś- uśmiechnął się, a tatuażysta popatrzył na mnie i spytał:
-To co chcesz sobie wytatuować skarbie ?- także się uśmiechnął.
-Emm.. ja miałabym prośbę..- powiedziałam nieśmiało.
-Jasne- odparł.
Podeszłam do niego i szepnęłam na ucho:
-Chciałabym, aby to była niespodzianka...
Michael tylko pokiwał głową i razem weszliśmy do pomieszczenia, w którym wcześniej został wykonany tatuaż Mulata. Oczywiście wszedł za mną, ale ja powstrzymałam go gestem dłoni, a on zrozumiał. Wyszedł i usiadł na kanapie, gdzie podziwiałam ściany. Natomiast ja usiadłam na tym samym fotelu co Zayn chwilkę temu i uzgodniłam z tatuażystą jaki ma to być tatuaż. Stwierdziłam, że chcę coś co nie będzie głupie i bez sensu, więc zdecydowałam się na czarne, małe ptaki na ręce. Michael zaczął swoją pracę, a ja skrzywiłam się na uczucie igły pod skórą. Zachciało mi się tatuażu to teraz muszę pocierpieć:
-O matko.. Co powie na to mama- przyłożyłam dłoń do ust, gdy ta myśl przeszyła moją głowę.
-Coś nie tak ?- facet musiał to zauważyć.
-Emm.. wszystko w porządku- uśmiechnęłam się blado.
Gdy siedziałam tak na tym fotelu zaczęłam myśleć o różnych rzeczach, byle by tylko nie czuć bólu. Pierwsze co nawinęło się do mojej mózgownicy, to myśl: Skąd u Zayn'a wilk ? Nasunęło mi się kilka odpowiedzi na przykład: Może je lubi ? Czy może po prostu chciał go mieć ? Nie, nie to drugie na pewno nie. Nie sądzę, żeby Zayn robił sobie tatuaż Bo Tak, na pewno miał do tego jakiś powód. Nim się obejrzałam miałam już tatuaż. Był.. cudny, naprawdę nie wiedziałam, że wyjdzie to naprawdę tak dobrze.
-Zadowolona ?- spytał Michael.
Jedyne na co się zdołałam to skinięcie głową i niemrawe:
-Mhmm.. Tak !
-To się cieszę !- uśmiechnął się.- Dzielna byłaś jak na pierwszy raz..
Na te słowa roześmiałam się na co facet zawtórował mi, wtedy do pomieszczenia wszedł Malik.
-Co wam tak wesoło ?
-Twoja dziewczyna była dzielna- odpowiedział Michael.
Teraz to roześmiałam się na dobre. Dlaczego cały czas ktoś zarzuca nam, że jesteśmy parą ?
-Fay to moja przyjaciółka- uśmiechnął się do mnie uroczo.
Ja przytaknęłam mu kiwnięciem głowy i odwzajemniłam uśmiech.
-Rozumiem, przepraszam...
Po chwili ciszy Zayn obudził się i jak oparzony podbiegł do mnie. Chyba przypomniał sobie, że właśnie miałam robiony swój pierwszy tatuaż.
-Pokaż go..- szepnął, gdy już był przy mnie.
Uniosłam rękę, by mógł zobaczyć mój pierwszy nabytek. Chłopak przejechał po nim opuszkami palców, a następnie popatrzył mi w oczy.
-Jest piękny..- wyszeptał.
Wyszczerzyłam się, gdy usłyszałam jego komplement:
-Wiem mnie też się bardzo podoba..
Wpatrywaliśmy się sobie w oczy jeszcze chwilę, gdy nagle usłyszeliśmy głośne chrząknięcie tatuażysty. Zaśmiałam się cicho i podniosłam z fotela. Zapłaciłam za tatuaż i wyszliśmy ze studia. Wracaliśmy w ciszy w pewnym momencie zdobyłam się i spytałam Zayn'a:
-Dlaczego akurat wilk ?
-Dlaczego ptaki ?- wysunął swoje śnieżnobiałe kły.
-Pierwsza spytałam ?- szturchnęłam go lekko w ramię.
-Ehh.. ciekawska jesteś Fay..za dużo byś chciała wiedzieć- przekomarzał się ze mną. Idiota.
-Przepraszam nie wiedziałam, że to taka tajemnica- uniosłam ręce w geście poddania.
-Nie przepraszaj..Kiedyś ci powiem, ale jeszcze nie dziś..- te ostatnie słowa wyszeptał mi w ucho, a raczej poniżej bo poczułam jego ciepły oddech na mojej szyi.
Poczułam, że się czerwienię. Mówiłam już, że momentalnie czuję jak policzki zaczynają mi płonąć ? Nie ? No to mówię.
-Lubię, gdy się czerwienisz..- znowu to samo.
Złączył nasze ręce, a mnie serce zaczęło bić jakby za chwilę miało wyskoczyć. Szliśmy tak do samego hotelu. Nie protestowałam w sprawie rąk, przecież to nic takiego. Trzymał mnie za rękę, przecież to nic poważnego. Chyba. Co nie ? Zgłupiałam tak czy inaczej, siedzący w restauracji chłopcy. Obrzucili nas zdziwionym wzrokiem, a ja przysięgam, że zrobiłam się purpurowa. Zayn nie zareagował na tę całą sytuację, lecz ciągnął mnie w stronę windy, ciągle z tym samym uroczym uśmiechem na twarzy, Matko Kochana, czy on tak zawsze ? Wjechaliśmy na nasze piętro w ciszy, gdy chciałam już iść w stronę mojego pokoju. Zayn złapał mnie za rękę i przyparł mnie do ściany, przywierając swoim ciałem do mojego. Zbliżył swoją twarz niebezpiecznie blisko mojej, i gdy już myślałam, że wbije swoje nieziemsko malinowe usta w moje. Ten musnął je tak delikatnie, że prawie wcale. Mimo to poczułam ich smak i palące ciepło...
-Emm.. ja miałabym prośbę..- powiedziałam nieśmiało.
-Jasne- odparł.
Podeszłam do niego i szepnęłam na ucho:
-Chciałabym, aby to była niespodzianka...
Michael tylko pokiwał głową i razem weszliśmy do pomieszczenia, w którym wcześniej został wykonany tatuaż Mulata. Oczywiście wszedł za mną, ale ja powstrzymałam go gestem dłoni, a on zrozumiał. Wyszedł i usiadł na kanapie, gdzie podziwiałam ściany. Natomiast ja usiadłam na tym samym fotelu co Zayn chwilkę temu i uzgodniłam z tatuażystą jaki ma to być tatuaż. Stwierdziłam, że chcę coś co nie będzie głupie i bez sensu, więc zdecydowałam się na czarne, małe ptaki na ręce. Michael zaczął swoją pracę, a ja skrzywiłam się na uczucie igły pod skórą. Zachciało mi się tatuażu to teraz muszę pocierpieć:
-O matko.. Co powie na to mama- przyłożyłam dłoń do ust, gdy ta myśl przeszyła moją głowę.
-Coś nie tak ?- facet musiał to zauważyć.
-Emm.. wszystko w porządku- uśmiechnęłam się blado.
Gdy siedziałam tak na tym fotelu zaczęłam myśleć o różnych rzeczach, byle by tylko nie czuć bólu. Pierwsze co nawinęło się do mojej mózgownicy, to myśl: Skąd u Zayn'a wilk ? Nasunęło mi się kilka odpowiedzi na przykład: Może je lubi ? Czy może po prostu chciał go mieć ? Nie, nie to drugie na pewno nie. Nie sądzę, żeby Zayn robił sobie tatuaż Bo Tak, na pewno miał do tego jakiś powód. Nim się obejrzałam miałam już tatuaż. Był.. cudny, naprawdę nie wiedziałam, że wyjdzie to naprawdę tak dobrze.
-Zadowolona ?- spytał Michael.
Jedyne na co się zdołałam to skinięcie głową i niemrawe:
-Mhmm.. Tak !
-To się cieszę !- uśmiechnął się.- Dzielna byłaś jak na pierwszy raz..
Na te słowa roześmiałam się na co facet zawtórował mi, wtedy do pomieszczenia wszedł Malik.
-Co wam tak wesoło ?
-Twoja dziewczyna była dzielna- odpowiedział Michael.
Teraz to roześmiałam się na dobre. Dlaczego cały czas ktoś zarzuca nam, że jesteśmy parą ?
-Fay to moja przyjaciółka- uśmiechnął się do mnie uroczo.
Ja przytaknęłam mu kiwnięciem głowy i odwzajemniłam uśmiech.
-Rozumiem, przepraszam...
Po chwili ciszy Zayn obudził się i jak oparzony podbiegł do mnie. Chyba przypomniał sobie, że właśnie miałam robiony swój pierwszy tatuaż.
-Pokaż go..- szepnął, gdy już był przy mnie.
Uniosłam rękę, by mógł zobaczyć mój pierwszy nabytek. Chłopak przejechał po nim opuszkami palców, a następnie popatrzył mi w oczy.
-Jest piękny..- wyszeptał.
Wyszczerzyłam się, gdy usłyszałam jego komplement:
-Wiem mnie też się bardzo podoba..
Wpatrywaliśmy się sobie w oczy jeszcze chwilę, gdy nagle usłyszeliśmy głośne chrząknięcie tatuażysty. Zaśmiałam się cicho i podniosłam z fotela. Zapłaciłam za tatuaż i wyszliśmy ze studia. Wracaliśmy w ciszy w pewnym momencie zdobyłam się i spytałam Zayn'a:
-Dlaczego akurat wilk ?
-Dlaczego ptaki ?- wysunął swoje śnieżnobiałe kły.
-Pierwsza spytałam ?- szturchnęłam go lekko w ramię.
-Ehh.. ciekawska jesteś Fay..za dużo byś chciała wiedzieć- przekomarzał się ze mną. Idiota.
-Przepraszam nie wiedziałam, że to taka tajemnica- uniosłam ręce w geście poddania.
-Nie przepraszaj..Kiedyś ci powiem, ale jeszcze nie dziś..- te ostatnie słowa wyszeptał mi w ucho, a raczej poniżej bo poczułam jego ciepły oddech na mojej szyi.
Poczułam, że się czerwienię. Mówiłam już, że momentalnie czuję jak policzki zaczynają mi płonąć ? Nie ? No to mówię.
-Lubię, gdy się czerwienisz..- znowu to samo.
Złączył nasze ręce, a mnie serce zaczęło bić jakby za chwilę miało wyskoczyć. Szliśmy tak do samego hotelu. Nie protestowałam w sprawie rąk, przecież to nic takiego. Trzymał mnie za rękę, przecież to nic poważnego. Chyba. Co nie ? Zgłupiałam tak czy inaczej, siedzący w restauracji chłopcy. Obrzucili nas zdziwionym wzrokiem, a ja przysięgam, że zrobiłam się purpurowa. Zayn nie zareagował na tę całą sytuację, lecz ciągnął mnie w stronę windy, ciągle z tym samym uroczym uśmiechem na twarzy, Matko Kochana, czy on tak zawsze ? Wjechaliśmy na nasze piętro w ciszy, gdy chciałam już iść w stronę mojego pokoju. Zayn złapał mnie za rękę i przyparł mnie do ściany, przywierając swoim ciałem do mojego. Zbliżył swoją twarz niebezpiecznie blisko mojej, i gdy już myślałam, że wbije swoje nieziemsko malinowe usta w moje. Ten musnął je tak delikatnie, że prawie wcale. Mimo to poczułam ich smak i palące ciepło...
Na samym początku dzięki za tyle wyświetleń, a mianowicie 3928 :* Następnie dziękuję za komentarze pod poprzednim :) Ok teraz mogę zacząć użalać się nad tym rozdziałem, ale dzisiaj nie, dzisiaj powiem, ze naprawdę ten rozdział mi się podoba :) Nie wiem jak zareagujecie na to wszystko, ale pewnie się spodziewaliście, że to nastąpi. Dobra teraz kolejna rzecz. Słyszałyście piosenkę Hazzy ? (jeżeli nie link poniżej) Ja owszem i po prostu się zakochałam słucham ją cały czas, a moja siostra chodzi i ją nuci. Jedno mnie martwi, żeby tylko Harry póki co nie myślał o solowej karierze.. ;c Ale ja tam wierzę, że nie zostawi chłopaków, w końcu są jak bracia :) Dobra już nie zanudzam ! Aha no tak wasz kciuki jak najbardziej się przydały chodź dopiero w piątek (zawody przełożone). Poszło mi bardzo dobrze :* To tyle CIAO BEJBE ♥
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ :)
----> <3 <----
PS. SORCIA ZA JAKIEKOLWIEK BŁĘDY, JESTEM PO MĘCZĄCYM FESTYNIE XD
PS2. CZY KTOŚ OSTATNIO WIDZIAŁ ZDJĘCIA ZAYN'A ? POWIEM JEDNO NIE WYGLĄDA ON DOBRZE ;c
Wow. Rozdział boski, niesamowity i nie wiem co jeszcze jest po prostu genialny.
OdpowiedzUsuńCo do piosenki Harrego jest genialna Kocham ja po prostu.
Widziałam jego zdjęcia i strasznie się o niego martwię.
Czekam na nn<3 :****
Suuuper ! Genialny rozdział a Zayn... OMG ♥.♥
OdpowiedzUsuńA piosenkę słyszałam, słyszałam, cudowna xd
Zdjęcia Zayna... Czytałam informacje i to dość aktualne bo wczoraj. Zayn jest muzułmaninem i dokładnie o tym wiemy. Do czego zmierzam ? W kulturze muzumańskiej obowiązuje ścisy post (saum) podczas 'ramadanu' (powiązanie z 'pięcioma filarami islamu'). W tym roku przypada od 9 lipca do 7 sierpnia. Podczas tego czasu wyznawcu islamu żyją wyłącznie na chlebie i wodzie. Odmawia się sobie palenia, seksu a nawet przełykania śliny. Wszystko to aby odkupić swoje grzechy. Oznaczać może, że obecny wygląd Zayna związany jest właśnie 'ramadanem'.
Oczywiście czekam na nexta i pozdrawim kocurze :*
Zrobiłam błąd bo nie od lipca do sierpnia tylko od czerwca do lipca chyba. No cóż, ale to i tak nwm czy to sprawdzone informacje.
OdpowiedzUsuńOk nic się nie stało :* Jak zobaczyłam to wyjaśnienie od razu weszłam w google i poczytałam trochę o tym :) Dziękuję :**
Usuńkocham <3
OdpowiedzUsuńStrasznie przepraszam, że wcześniej nie skomentowałam tak genialnego rozdziału!
OdpowiedzUsuńBłagam wybacz..
Taki napierdziel w szkole, że szok ale teraz wszystko nadrabiam :*
Piszesz świetnie i już wiele razy wspominałam o fenomenie twojego talentu! :)
Proszę państwa objawił nam się geniusz!! ;p
Czekam na nexta kochana :3
my-world-and-one-direction.blogspot.com
Na początku za co te przeprosiny :) ja doskonale rozumiem, ze teraz nie kazdy ma czas przeczytac, skomentowac itd. Tez mialam ten problem bo takze mialam taki napierdziel w szkole :) ale juz jest spoko wszystko opoanowane i zeby bylo jasne wybaczam (chodz nie.wiem co :) ). Teraz druga sprawa naprawde bardzo dziekuje za te komplementy, ale prosze cie ja i geniusz jeszcze mi do tego daleko tak samo nie mam zadnego talentu naprawde skarbie milo mi ze tak uwazasz szkoda ze ja tego nie czuje :**
Usuń