sobota, 4 maja 2013

Chapter 5

Stanęłam jak wryta.. Nie wiedziałam co mam powiedzieć,ale w końcu się opanowałam i spytałam:
  -Co tu robicie ?- usiadłam ponownie na kanapie.
  -Przyszliśmy tutaj by wyjaśnić Ci całą tą sprawę i przeprosić za Zayn'a za jego głupie zachowanie- zaczął Hazza. W odpowiedzi tylko chrząknęłam głośno i spytałam:
  -On sam nie ma nóg ?- spytałam z kpiną.
  -Fay on tego nie chciał,sam nie wie co mówi zerwał z Perrie.. I dlatego jest taki chamski,nawet nam dogryza- mówił Niall.
  -Zerwali ?- uniosłam głowę i popatrzyłam na nich.
  -Tak. Perrie zaczęła mieć jakieś "ale" chciała go mieć cały czas przy sobie,a wszyscy wiemy,że to nie możliwe- ciągnął Niall- Więc w końcu z nim zerwała- wypowiadając te słowa Niall usiadł obok mnie.
  -Po za tym uważamy,że jesteś spoko dziewczyną i polubiliśmy Cię- powiedział Louis uśmiechając się.
  -Wiecie co wy nic nie zrobiliście nie mam prawa być na was zła- uśmiechnęłam się i przytuliłam Niall'a.
  -Ej a my ?!- spytał oburzony Harry.
  -Chodźcie !- pokazałam ręką by do nas dołączyli i po chwili tworzyliśmy jeden wielki uścisk.
  -Tuuulimyy !- wrzasnął Louis, a wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Gdy uwolniłam się z uścisku spytałam:
  -Tak w ogóle to gdzie on jest ?
  -Nie wiem.. Pewnie w jakimś barze i zapija się na śmierć ...- posmutniał Liam.
  -Nie przejmuj się wyjdzie z tego- przytuliłam chłopaka.
W tej chwili do salonu weszła Lou z Lux na rękach:
  -Wyspała się księżniczka ?- spytałam. Mała pokiwała twierdząco głową i pokazała rękami,że chce do Hazzy.
  -Wyjaśniliście sobie wszystko ?- spytała moja siostra.
  -Taak ! No wiesz to nasz dar przekonywania !- krzyknął Louis na co dostał ode mnie pięścią w ramię- Ej!- krzyknął masując się w miejscu uderzenia.
  -Masz za swoje!- krzyknęłam i zaczęłam uciekać bo brunet zaczął mnie gonić.
Wybiegliśmy na podwórko,a ja uciekałam ile miałam sił w nogach. Niestety Louis był szybszy i złapał mnie w pasie, a następnie wrzucił mnie do basenu. Zdążyłam złapać go za koszulkę i pociągnąć za sobą. Oboje wylądowaliśmy w zbiorniku. Gdy się wynurzyliśmy chłopak wrzasnął:
  -Coś ty zrobiła !- i zaczął się śmiać, a ja za nim.
Chwile jeszcze walczyliśmy ze sobą,ale daliśmy spokój bo nam obojgu zrobiło się chłodno. No tak nie było upałów niestety dzisiejszego dnia. Wyszliśmy z basenu i zauważyliśmy,że przez ogromne okna obserwują nas chłopcy razem z Lou i Lux. Weszliśmy do środka,a siostra od razu podała nam ręczniki byśmy się wytarli:
  -Jak dzieci już Lux jest spokojniejsza !- krzyknęła,a następnie parsknęła śmiechem.
  -Ale Lou to on zaczął !- zaczęłam się tłumaczyć i jednocześnie powstrzymywać od śmiechu bo Louis postanowił zmienić image. Zawiązał na szyi ręcznik jak Superman, którym miał się wycierać i zaczął biegać po całym domu na co Lux zaczęła się rechotać.
  -Mówiłam,że jak dzieci ?- spytała ponownie Lou nastawiając wodę na herbatę.
Siostra znalazła jakieś ciuchy dla Louisa,a ja sama też się przebrałam, tak resztę dnia spędziłam w towarzystwie chłopaków i Lux. Oglądaliśmy razem z nią jakieś bajki. Louis od czasu do czasu wcielał się w rolę jakiejś postaci i się wydurniał, na co mała Lux oczywiście się śmiała. Nialler siedział koło mnie i denerwował się za każdym razem,gdy podkradałam mu żelki. Lou siedziała na górze i grzebała w jakiś papierach. Gdy było koło 21 chłopcy postanowili się zbierać, Lux już spała na rękach blondyna co wyglądało naprawdę słodko. Zabrałam ją od niego delikatnie by jej nie obudzić i również po cichu się z nimi pożegnałam. Liam skontaktował się jakimś cudem z Zayn'em i mówił,że jest w jakimś klubie,a po głosie zrozumiał,że nie jest za trzeźwy,więc postanowił po niego pojechać. Gdy chłopcy wyszli poszłam na górę odnieść Lux do pokoju. Wstąpiłam też do Lou:
  -Chłopcy poszli ?- spytała siedząc na łóżku,a w okół niej była sterta papierów.
  -Taak. Liam musi jechać po Zayn'a spił się i nie da rady sam wrócić,więc trzeba po niego jechać. A ty co robisz ?- usiadłam na łóżku.
  -Przeglądam te papiery, w końcu  trzeba zrobić jakiś porządek- uśmiechnęła się lekko.
  -Gdzie Tom ?- spytałam bo nie widziałam go od rana.
  -Za chwilę powinien być..- odpowiedziała przecierając oczy ze zmęczenia.
  -Połóż się już Lou. Ja mogę zrobić jutro z tym porządek..- zaproponowałam.
  -Fay nie chcę Ci zawalać dnia tymi cholernymi papierami..-pokiwała przecząco głową.
  -Ale ja chcę- uśmiechnęłam się.
  -Naprawdę ? Dziękuję kochanie !- siostra przytuliła mnie - Ale teraz idź się wykąp i do spania !
  -Jasne,jasne..- powiedziałam wychodząc z pokoju.
Poszłam do łazienki i napuściłam wody do wanny. Dzisiaj postanowiłam się na maksa odprężyć. Posiedziałam chwilę w ogromnej wannie napełnionej ciepłą wodą i wyszłam. Ubrałam piżamę i zmyłam porządnie makijaż. Rozpuściłam włosy i poszłam do siebie. O dziwo nie miałam ochoty słuchać dzisiaj muzyki. Więc ułożyłam się wygodnie i nie wiem kiedy odleciałam.

Następnego dnia....

Następnego ranka obudziłam się koło 8. Nie chciałam od razu schodzić na dół więc wzięłam słuchawki i laptopa. Włączyłam playlistę i zaczęłam przeglądać wiadomości. Jeden artykuł szczególnie zwrócił moją uwagę. Był on o Zaynie, no tak paparazzi przyłapali go w klubie jak był kompletnie pijany. Szybko wyłączyłam tą stronę, ponieważ nie miałam zamiaru psuć sobie nim początku dnia. Weszłam na mojego tumblr'a i udostępniłam kilka zdjęć. Potem odwiedziłam Twitter'a napisałam notkę o wczorajszym dniu i od razu przybyło mi obserwatorów, a zapytałam tylko chłopaków kiedy powtórka. No tak ich fanki nie wiedziały o mnie... Już trudno. Odłożyłam laptopa i słuchawki, zabrałam pierwsze lepsze ciuszki i poszłam do łazienki się ubrać. Rozczesałam włosy i zostawiłam je w spokoju. Umalowałam się lekko i poszłam na dół. Usiadłam przy stole,gdzie jak zwykle czekało na mnie śniadanie. Przyleciała do mnie Lux i wyspindrała mi się po nogach na kolana. Lou w pewnym momencie wyskoczyła z pytaniem:
  -Może byś pojechała z nami w trasę ?- Moja reakcja wyglądała mniej więcej tak. Oczy rozszerzone do granic możliwości oraz zaczęłam krztusić się tostem,który poprzednio ugryzłam.
CIĄG DALSZY NASTĄPI  .. ;D



Hej hej ! Jest kolejny :) Miałam nie dodawać, ale siedzę tu i piszę kolejne rozdziały, więc postanowiłam dodać piąty.. ;) Wiem, że dla niektórych mój blog może wydać się nudny,ale poczekajcie akcja się dopiero rozkręca. Nie wiem co więcej napisać, więc kończę. A no tak chce podziękować ForeverAndAlways i Ronniee za komentarze, które są bardzo miłe i po ich przeczytaniu na mojej twarzy pojawia się ogromny uśmiech oby więcej takich ;) Do następnego ! ;*
CZYTASZ=KOMENTUJESZ :)






5 komentarzy:

  1. Bardzoo fajne ! <3 Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mroww wyraża więcej niż 1000 słów !
    Haha akcja z chłopakami, normalnie jeszcze się chichram ;P
    Masz dziewczyno fajne pomysły do pisania tylko trzeba popracować nad stylistyką i interpunkcją, ale co ja tu będę pisać, sama lepsza nie jestem :D
    Mam nadzieję, że nie obrazisz się za moje zbędne uwagi.

    Prosiłaś o kontakt. Jest na samym dole mojego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah spoko właśnie dzięki za uwagi pomagasz mi tym już wiem co trzeba poprawić ;) Nie wystarczy, że komuś nasłodzisz trzeba też posolić wtedy potrawa jest jeszcze lepsza ! :D Ok dzięki ;*

      Usuń
    2. Gratuluję, zostałaś nominowana do Liebster Awards ! ;D
      Więcej informacji na moim blogu: http://sweetheartforget.blogspot.com/ w zakładce „Nominacje”.
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  3. Uuuu wciągające ;) xx

    OdpowiedzUsuń