środa, 8 maja 2013

Chapter 7

Zayn Malik powiedział mi coś miłego ? To nie możliwe.. Siedziałam na schodkach paląc papierosa i przetwarzając w mózgu sytuację jaka zaistniała chwilę temu. Nie poczułam nawet kiedy z nieba zaczęły spadać pierwsze krople zapowiadającego się deszczu. Zaciągnęłam się po raz ostatni i wyrzuciłam papierosa następnie przydeptując go. Wróciłam do środka,gdzie siedziała Lou razem z Lux,wzięłam małą na kolana i przytuliłam ją:
  -Co tam ? Wracamy do domu ?- zaczęła rozmowę siostra.
  -Możemy wracać co będziemy tu robić ?
  -To zbieraj się- wstała i oznajmiła Lou.
  -Ok to idę się pożegnać z chłopakami
Oddałam Lux mojej siostrze i poszłam do pomieszczenia w którym znajdowali się chłopcy. Właśnie grali na konsoli w Fife. Jak zauważyłam wygrywał Louis ze swoją drużyną, a drugim klubem grał Niall.
  -My już jedziemy, więc paa- uśmiechnęłam się.
  -Czekaj masz później czas ?- spytał Louis.
  -Nie wiem to zależy, aa co ?- odpowiedziałam mu pytaniem i przeczesałam włosy ręką.
  -Bo wybieram się z Niallerem na zakupy..może byś poszła z nami ?
  -Kusząca propozycja nie powiem- poruszyłam charakterystycznie brwiami co musiało wyglądać komicznie bo chłopcy zaczęli się śmiać, nawet Zayn- Ale jeszcze spytam Lou bo miałam zrobić za nią porządek w papierach.
  -Jasne nie ma sprawy to jakby co to o 15 podjedziemy po ciebie- zaproponował Louis.
  -Spoko to paa
  -Paa- usłyszałam wychodząc.
Poszłam na parking,gdzie w samochodzie czekała na mnie Lou. Wsiadłam do auta i zapięłam pasy.
  -Lou mam pytanie mogę iść na zakupy z chłopakami ?
  -Jaasne czemu nie z nimi zawsze i wszędzie cię puszczę- uśmiechnęła się od ucha do ucha.
  -Dziękuję, a i nie martw się o papiery zrobię z nimi porządek zanim wyjdę- przytuliłam mocno siostrę i pojechałyśmy do domu.
Na miejscu od razu zabrałam się za porządki. Lou wszystko mi wyjaśniła co mam wywalić, a co mam odłożyć na jaką stertę. Uporałam się dosyć szybko i zostało mi jeszcze trochę czasu do wyjścia. Zeszłam na dół i oznajmiłam siostrze, że skończyłam i wzięłam Lux za rękę i poszłam z nią na taras bo się wypogodziło. Poszłyśmy na jej mini plac zabaw i pohuśtałam ją na huśtawce. Mała chyba się dobrze bawiła bo śmiała się w niebo głosy. Gdy znudziła jej się ta zabawa przerzuciłyśmy się na zjeżdżalnię. Bawiłyśmy się jeszcze tak chwilę, gdy zawołała mnie Lou:
  -Fay za pół godziny wychodzisz !
  -Dobra już idziemy !- odkrzyknęłam i zabrałam małą do środka.
Usadowiłam Lux na kanapie obok Tom'a i pobiegłam na górę. Ubrałam się w to co przygotowałam wcześniej,a następnie poszłam do łazienki umalować się. Spięłam włosy w kitkę i gotowa zeszłam na dół, ponieważ miałam jeszcze czas usiadłam obok Tom'a i pooglądałam z nimi chwilę telewizję. Po chwili usłyszałam jak jakieś auto podjeżdża pod dom. Był to Louis z Niallerem, pożegnałam się z wszystkimi i wyszłam.
  -Heej !- przywitałam się z chłopakami i wsiadłam do auta.
  -Hej !- krzyknęli równocześnie.
  -Ładnie wyglądasz- Niall wysłał mi komplement i wyszczerzył się.
  -Dziękuję dziękuję- również wyszczerzyłam  się do niego.
Ruszyliśmy do pobliskiej galerii na wielkie zakupy. O tak kocham to ! W końcu jak każda dziewczyna lubię pobuszować po przeróżnych sklepach.. Do tego mam przy sobie dwóch facetów, którzy swoją drogą dobrze doradzają. O dziwo nie mieliśmy problemów z ich fankami, chłopcy rozdali kilka autografów i zrobili sobie z nimi zdjęcia. Niall i Louis poprosili by poszedł z nami tylko jeden ochroniarz by nie robić nie potrzebnego szumu. W sumie to jeden w zupełności wystarczył. Po obejściu połowy galerii usiedliśmy w Sturbacksie. Zamówiłam sobie Mrożoną Caffè Mocha i usiedliśmy przy stoliku:
  -Wiecie co Lou za proponował mi, żebym pojechała z wami w trasę...-zaczęłam.
  -To super ! I co jedziesz ?- spytał zachwycony tym co powiedziałam Louis.
  -Nie wiem co zrobić..Bo wiecie to wasza trasa i będę kolejną zbędną osoba tam...- wymamrotałam.
  -Eej Fay, ale świetnie by było jakbyś pojechała ! Zgódź się !- prosił Niall.
  -No nie wiem nie zbyt mi się uśmiecha ten pomysł bo wiecie Zayn..- urwałam.
  -Nim się nie przejmuj. Po za tym my tam będziemy !- wyszczerzyli się.
  -Zastanowię się jeszcze porządnie, ale tak ładnie prosicie, że być może się zgodzę- uśmiechnęłam się do nich i wzięłam łyk kawy.
  -A no widzisz ten nasz urok !- powiedział z dumą w głosie Louis.
  -Już to przerabialiśmy !- zagroziłam mu, na co cała nasza trójka zaczęła się rechotać.
Posiedzieliśmy tak chwilę i postanowiliśmy dalej pobuszować po sklepach. Koło 19, gdy byliśmy padnięci po zakupach, chłopcy odwieźli mnie pod dom, a Niall pomógł mi z torbami pełnymi nowych ciuszków. Podziękowałam im i pożegnałam się, a następnie weszłam do środka. Przywitała mnie piszcząca i biegnąc w moją stronę Lux. Upuściłam wszystkie zakupy i chwyciłam ją na ręce, uniosłam do góry i zrobiłam kilka obrotów. Po chwili do holu z którego drzwi prowadziły do kuchni salonu i kilku innych pomieszczeń weszła Lou:
  -Widzę, że zakupy udane !- stwierdziła.
  -Jak najbardziej !- odpowiedziałam jej triumfalnie i wskazałam na torby.
  -To widać..- uśmiechnęła się - Daj mi Lux i chodź do salonu, tam nam wszystko za prezentujesz.
Oddałam Lux siostrze i pozbierałam wszystkie torby z podłogi. Powolnym krokiem ruszyłam do salonu, ponieważ nie ukrywam ciężkie były te pakunki. Pokazałam im wszystko co kupiłam między innymi były to: 3 pary szortów, cudne lity, nową parę vans'ów, nowy zegarek bo poprzedni jest w nie najlepszym stanie, kilka koszulek. I jeszcze wiele, wiele innych.
  -Lou chyba pojadę z wami...-uśmiechnęłam się lekko.
  -To świetnie- przytuliła mnie.
Po tych słowach poszłam na górę do łazienki, aby się umyć. Wzięłam prysznic, następnie rozpuściłam włosy i rozczesałam je. Ubrałam piżamę i poszłam do pokoju, gdzie włączyłam laptopa i usiadłam z nim na łóżku. Gdy przeglądałam strony, wpadłam na stronę plotkarską, na której było pełno moich, Louis'a i Niall'a zdjęć. No tak wystarczy ruszyć się gdzieś ze sławną osobą i paparazzi atakują. Nie zważając na to wyłączyłam laptopa, wzięłam słuchawki i włączyłam moją ulubioną playlistę. Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam...


Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem:
ForeverAndAlways- hahah kocham Twoje "brudne" myśli ;*
Ronniee- no dupa dupa ;c hahha ;*
Anonim- Czytaj czytaj ;)
Kolejny rozdział za nie długooo, aha przepraszam za to zaznaczenie białe nic nie poradzę ;c ;) Pozdrawiam ;**

3 komentarze:

  1. Haha dzięki za wspomnienie mnie xd
    Rozdział suuuper, ale wiesz to na pewno. Akcja się rozwija i wgl. fajnie, czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział :D ogólnie fajny pomysł na bloga i bohaterów. czekam na nowy.

    zajrzyj do mnie http://take-me-to-the-place-i-love-please.blogspot.com/ [zayn]

    OdpowiedzUsuń